WIADOMOŚCI

Force India awansuje po raz pierwszy do Q2
Force India awansuje po raz pierwszy do Q2
Kierowcy zespołu Force India po raz pierwszy w historii awansowali do drugiej fazy kwalifikacji. Czy w Monako najmniejszemu zespołowi w stawce uda się także zdobyć pierwsze punkty, przekonamy się jutro.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Adrian Sutil
„Bardzo dobre kwalifikacje dla nas z obydwoma bolidami w Q2 po raz pierwszy w historii. To prawie jak pole position dla nas i fajnie było móc tego dokonać. Wszystko poszło zgodnie z planem, zespół wykonał dobrą robotę w garażu, a ja czułem, że moje okrążenie było dobre. Ciężko było je wykonać, gdyż był spory ruch na torze i przerwa [po wypadku Hamiltona], ale to była dobra jazda. Jutro liczę, że będziemy mogli walczyć w środku stawki i starali się wyprzedzić kilku zawodników. Start może być zdradliwy, jak zawsze tutaj, ale czuję się gotowy. Jesteśmy bardzo zmotywowani i liczmy na dobry wyścig.”

Giancarlo Fisichella
„Sądzę, że możemy być bardzo zadowoleni z naszej formy dzisiaj. Zespół dobrze pracował, a dwa bolidy w pierwszej 15 jest dobrym wynikiem: bardzo zachęcające. Wykonaliśmy dobrą pracę, nadal mamy trochę roboty, ale wynik pokazuje, że zmierzamy w dobrym kierunku. Jutro chcę dojechać do mety wyścigu, zobaczymy- to jest Monako, nigdy nie wiadomo co się wydarzy.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

30 KOMENTARZY
avatar
Punksnotdead

23.05.2009 16:37

0

Dobra robota. Życzę im pierwszego punktu ;)


avatar
zig-zag

23.05.2009 16:37

0

No brawo, ale nie ma co sie wzniecac, gdyby nie dzwon Hama to Sutil by sie nie zalapal na Q2. Ale przynajmniej juz nie sa czerwona latarnia, o dziwo te paleczke przejela Toyota.


avatar
hipcio

23.05.2009 16:48

0

Usunięty


avatar
elin

23.05.2009 16:49

0

Dobra robota i oby jutro, było jeszcze lepiej ... :-) A, Fisichella znów - swój ulubiony tekst : " jutro chcę dojechać do mety wyścigu ..." - oj, ten jego ambitny tekst ... ;-)


avatar
elin

23.05.2009 16:52

0

* ambitny plan


avatar
jawiemwszystko

23.05.2009 17:04

0

elin - jak zwykle się zgadzamy w temacie FI. Ja licze na Sutila, bo z jego wypowiedzi wnioskować można że jest bardzo zmotywowany. Tylko żeby nie przesadził w 1 zakrecie. No ale start on ma na ogół niezły, zobaczymy. Jak dojedzie to w końcu mogą być punkty. A Fisicio jak dojedzie to ... to dojedzie :)


avatar
rafekf1

23.05.2009 17:15

0

Gratulacje dla FI. Mam cichą nadzieję, że Adrian przywiezie jutro pierwszy punkcik dla swojego teamu. Przypomniałem sobie właśnie jak bodajże rok temu też w Monaco tej szansy pozbawił go Kimi. Jutro pewnie Fin będzie daleko z przodu więc nie ma co się go obawiać.


avatar
elin

23.05.2009 17:29

0

6.jawiemwszystko - motywacja to jest, ale potrzebne jeszcze mocne nerwy ( kibiców również ) i odrobina szczęścia, bo nie wszystko zależy od samego kierowcy ( np. ten ciągle przypominany, nieszczęsny zeszłoroczny wyścig )... W każdym razie, za pierwszy punkt ( punkty ) kciuki trzymam - dla Adriana, bo cel Fisichelli jest chyba łatwiejszy do zrealizowania ... :-)


avatar
lukasz1

23.05.2009 17:46

0

Licze na punkty.


avatar
jawiemwszystko

23.05.2009 17:57

0

8.elin - akurat na torze ulicznym z barierami tuż obok toru jazdy cel Fisicio nabiera troche na wartości, ale... :) Za to "gorąca głowa" Sutila to ciekawa sprawa. Właśnie za takim torze powinna kierowcy najbardziej przeszkadzać, a tamten rok, czy wygrana sesja treningowa dla Spykera 2 lata temu pokazują ze jest odwrotnie. Choć niestety w tamtym roku i tak nie byłoby punktów bo doszło by 25 sek. za wyprzedzanie Barricza przy żółtej fladze, wiec w sumie bardziej żałuję tegorocznych Chin, gdzie Adriana przestraszył niecny Hamilton :/ Chociaż od 25 sekund DJ Mallya mógł się odwołać i kto wie co by było... Zresztą nieważne. W końcu i tak nie dojechał :(


avatar
Dr Prozac

23.05.2009 18:05

0

Brawo. Mam nadzieję ze uda im się zdobyć wreszcie te punkty.


avatar
elin

23.05.2009 18:22

0

10.jawiemwszystko - ale, nawet w Monako łatwiej jest dojechać do mety - cel Fisichelli, niż dojechać do mety i zdobyć punkt - cel Sutila :-). Z tą " gorącą głową ", też może nieco przesadziłam - jeszcze muszę go trochę bardziej " poobserwować " żeby wyrobić sobie właściwe zdanie na jego temat ...


avatar
jawiemwszystko

23.05.2009 18:31

0

12.elin - Nie stawiam Ci zarzutu przesadzania :) Sutil jest narwany, ale myśle że i zdolny. Montoya też był narwany ale i zdolny. A Sutil ma jeszcze te zaletę ze jeździ dla bardzo fajnego zespołu o którym mógłbym pisać w nieskończoność. Weźmy choćby piękne bojowe barwy VJM02. Indianie są super po prostu :)


avatar
CzakaLaka

23.05.2009 18:45

0

FI to dno... BMW też


avatar
elin

23.05.2009 18:55

0

13.jawiemwszystko - oj, chyba charakteru Montoyi, to nie da się porównać do żadnego kierowcy obecnie startującego, a już napewno nie do Sutila ... :-) Ale, jutro czekamy na punkty - Pozdrawiam :-)


avatar
slawex1983

23.05.2009 18:57

0

Robert, to już wiesz, gdzie masz jeździć w przyszłym sezonie.


avatar
slawex1983

23.05.2009 18:58

0

Montoya mógłby wrócić. Był dość oryginalny. Szkoda, że F1 już go nie interesuje.


avatar
jawiemwszystko

23.05.2009 19:05

0

Nie porównywałem całosci charakteru tylko gorącogłowowość :) A Montoya to był naprawdę KTOŚ. Kierowca świetny (dla mnie nr.2 w historii tylko po Ayrtonie, czyli praktycznie nr.1 bo Ayrton to była postać z innej galaktyki) i istotnie nieporównywalny :)


avatar
Skoczek130

23.05.2009 19:31

0

Serdeczne gratulacje dla Was!!! Mam nadzieje, ze teraz co najmniej jeden bolid będzie awansowywał. Trudno wierzyć w punkty dla nich, ale życzę im tego, gdyż na to zasługują. Powodzenia!!!


avatar
niza

23.05.2009 21:06

0

Gratulacje, super, że obaj dostali się do Q2! :) No to teraz czekamy na pierwsze punkty. Kto wie, może już będą podczas tego GP :)


avatar
Orlo

23.05.2009 21:40

0

@jawiemwszystko, sorki ale bolid mają najbrzydszy :P. Tzn mówię o kolorze.


avatar
walerus

23.05.2009 21:51

0

Prosimy wysyłać wino do garażu BMW....


avatar
elin

23.05.2009 22:01

0

18.jawiemwszystko - mnie również chodziło o " gorącogłowowość " ( kolejne genialne słowo :-)), a nie o cały charakter :-)


avatar
Raven89

23.05.2009 23:13

0

Kimi z przodu więc Sutil może jechać spokojnie :D


avatar
jawiemwszystko

24.05.2009 08:12

0

23. elin - Fakt, Montoya sukcesywnie stygł, ale na początku był okropnie narwany. Natomiast ja juz daję spokój Montoi i innym sprawom dlaszym od Forcez historii F1. Przecież historia (tylko przez mniejsze h :P) dzieję sie tu na naszych oczach, FI awansuje do Q2 :)))


avatar
ForceIndia

24.05.2009 09:27

0

Może w końcu uda się zdobyć pierwsze punkty...czekam na to od roku xD


avatar
elin

24.05.2009 11:46

0

25.jawiemwszystko - historia przez mniejsze ' h' , to jest teraz, ale ( kto wie ) może za kilka lat okaże się, że FI jest jednym z najlepszych zespołów... A, wówczas miło będzie wspomnieć, że pamięta się jak zespół zaczynał :-)


avatar
jawiemwszystko

24.05.2009 12:05

0

Tiaaa, za rok FI wymyśla coś lepszego niz dyfuzor i zdobywają z 10 dubletów w sezonie (już bez Fisichelli, który "dojeżdza do mety" w jakimś innym teamie :)). I Adrian jest mistrzem a Liuzzi wicemistrzem. Istotnie byłoby miło, ale coś mie sie zdaje, że tak nie będzie :( I jeśli FI kiedys będzie najlepszym zespołem to raczej w czasach, których ja nie dożyję...


avatar
elin

24.05.2009 12:58

0

I to ma być wiara fana w swój ulubiony zespół ... Na pewno nie za rok i nie najlepszym zespołem, tylko jednym z najlepszych - różnie może być ... :-) Ale póki co, to na razie niech już będą te pierwsze punkty ... Oby dzisiaj :-)


avatar
jawiemwszystko

24.05.2009 13:12

0

Sorki, ze zawiodłem Cie moją niewiarą w Force India, ale fakty są takie, że póki co ich jedyną zaleta jest sympatyczność, bo atutów technicznych nie posiadają żadnych. Ja im szczerze życzę zwycięstw, podiów i pole positions, ale nie wydaje mi się żeby na to była szansa dopóki nie zrobią paru ważnych rzeczy, przede wszystkim muszą ściagnąć paru fachowców, bo niektóre stanowiska w FI sa obsadzone troszkę dziwnie...A co do sukcesów: Weźmy choćby wczorajsze Q. Bardzo cieszy ten historyczny sukces, ale jakby nie pech Trullego, Kubicy i Hamiltona i dosyć łagodne przepisy o cięciu szykan (wystarczy 1 koło na torze) to żaden z nich by nie awansował. No ale w sumie: kto wie... Kto by sie spodziewał Brawna..., a jednak są teraz najlepsi :)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu